Sztaluga, płótno, zapach farb olejnych, delikatne pociągnięcia pędzla...
W obrazach jest coś magicznego, tajemniczego i niezwykle pociągające. Wielki urok sztuki tkwi w jej uniwersalności.
A czym jest sztuka?
Karol Estreicher w swojej książce napisał, że najbardziej rozpowszechniony jest pogląd , iż "SZTUKA TO PIĘKNO WIDZIANE PRZEZ ARTYSTĘ" lub "PIĘKNE JEST TO, KTO LUBI". Te odpowiedzi wydają się dość banalne. Piękno jest trudnym pojęciem, ale może jeszcze trudniejsza jest do określenia brzydota. Nasuwa się pytanie... JAKA JEST GRANICA MIĘDZY PIĘKNEM A BRZYDOTĄ?
Ciekawi mnie... Co w przyszłości będzie uznane za dzieło sztuki?
Te pytania często nurtują samych artystów jak i koneserów sztuki... i nie tylko. Uważam, że to "czas" odpowie na te pytania.
Często ze znajomymi dyskutuję na te tematy. Już w tak wąskim gronie zauważam różnicę zdań. Ale może to właśnie na tym polega... ? Może teza Karola Estreichera, że "Piękne jest to, co kto lubi" jest trafna i nie warto doszukiwać się filozoficznych i wzniosłych definicji.
Czym jest dla mnie sztuka?
Moją refleksję przedstawiłam już w poprzednim artykule na temat akademizmu.
"Wprawdzie mało w tym malarstwie oryginalności ale za to ZAWSZE RZETELNE RZEMIOSŁO".
Artykuł z dn. 3 stycznia 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz